Ku mojemu zaskoczeniu prawdziwa wanilia nie pachnie ani cukrem wanilinowym, ani odświeżaczem powietrza w formie choinki:) Pachnie o wiele słabiej i raczej korzennie. Swój prawdziwy aromat uwalnia dopiero w odpowiednim, dużo mniejszym stężeniu. Nie piekę dużo, ale prawdziwy cukier i ekstrakt waniliowy to skarb:) Na szczęście robi się je bardzo łatwo:
Ekstrakt waniliowy:
- 5 świeżych* lasek wanilii
- 0,25 l mocnego alkoholu
Wanilię przekroić na pół, umieścić w butelce i zalać alkoholem. Może to być czysta wódka, ale podobno równie dobrze sprawdza się np whisky. Butelkę ustawić w ciemnym miejscu i co kilka dni wstrząsnąć. Ekstrakt będzie gotowy po ok. 2 miesiącach, zmieni także kolor na ciemnobursztynowy.
* świeże laski wanilii są dość miękkie. Bez problemu dają się ciąć i zginać.
Cukier waniliowy:
- 1 świeża laska wanilii
- ok 0,5 kg cukru
Laskę wanilii pokroić i zmielić w młynku do kawy razem z kilkoma łyżkami cukru. Dokładnie wymieszać z pozostałym cukrem, przesypać do szczelnie zamykanego słoika i zapomnieć o nim na kilka tygodni:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz